środa, 23 kwietnia 2014

Przyjaciółki

Moje przyjaciółki są wspaniałe to prawda, ale... Hmm.. No właśnie jest ale. Chciałabym im opowiedzieć kiedyś coś bardziej poufnego, ale one nie dają mi szansy, żebym im zaufała.. Cały czas kiedy chcę im coś powiedzieć obrażają się, albo mówią, że nie lubią kiedy się wymądrzam, nie lubią kiedy piszę im o księdzu, a może akurat stało się coś na tyle ważnego, że przydałaby mi się osoba, której wszystko opowiem, a ona nie wyśmieje mnie, nie straci szacunku do osoby o której mówię...
Chciałam coś jeszcze napisać, ale właśnie dostałam telefon od tata. Zapytał co się dzieje ze mną, powiedziałam, że jest mi słabo, czuję jakbym miała zaraz zemdleć, a on zapytał,  czy zawsze tak będzie z "wyrzutem" w głosie. Właśnie tak jest też moimi przyjaciółkami. Coś czasem jest ważne dla mnie, a dla nich nie, ale mogłyby to uszanować.
Potrzebuję osoby, której powiedziałabym wszystko, ale niestety takiej nie mam. To prawda rodzicom mówię wszystko, ale jeśli chciałabym porozmawiać o nich to z kim?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz