Always Smile For Me
środa, 23 kwietnia 2014
Wady, zalety, rodzice
Rodzice są bardzo ważni w moim życiu, wręcz najważniejsi. To oni mnie wszystkiego nauczyli, to dzięki nim jestem tym kim jestem. Jestem dumna, że wychowali mnie ( mam nadzieję) na normalnego człowieka. Jednak czasem mnie zawodzą.. Może kiedyś też tak było, ale takie rzeczy rozumie się tylko z wiekiem... Ale pomimo ich wad są dla mnie najlepsi, bo tak naprawdę kto nie ma wad? Każdy je ma, bo jesteśmy tylko ludźmi i nie ważne czy ktoś jest bogaty, uczony, posiada dobrą pracę, czy jest zwykłym "Kowalskim". Nie. Chodzi o to, że każdy z nas jest tylko człowiekiem, a każdy człowiek ma wady i zalety i takim stworzył nas Bóg i nie ma co się spierać. Zamiast wypominać sobie nawzajem wady może warto zastanowić się nad swoimi i pokochać ułomności innych?
Przyjaciółki
Moje przyjaciółki są wspaniałe to prawda, ale... Hmm.. No właśnie jest ale. Chciałabym im opowiedzieć kiedyś coś bardziej poufnego, ale one nie dają mi szansy, żebym im zaufała.. Cały czas kiedy chcę im coś powiedzieć obrażają się, albo mówią, że nie lubią kiedy się wymądrzam, nie lubią kiedy piszę im o księdzu, a może akurat stało się coś na tyle ważnego, że przydałaby mi się osoba, której wszystko opowiem, a ona nie wyśmieje mnie, nie straci szacunku do osoby o której mówię...
Chciałam coś jeszcze napisać, ale właśnie dostałam telefon od tata. Zapytał co się dzieje ze mną, powiedziałam, że jest mi słabo, czuję jakbym miała zaraz zemdleć, a on zapytał, czy zawsze tak będzie z "wyrzutem" w głosie. Właśnie tak jest też moimi przyjaciółkami. Coś czasem jest ważne dla mnie, a dla nich nie, ale mogłyby to uszanować.
Potrzebuję osoby, której powiedziałabym wszystko, ale niestety takiej nie mam. To prawda rodzicom mówię wszystko, ale jeśli chciałabym porozmawiać o nich to z kim?
Chciałam coś jeszcze napisać, ale właśnie dostałam telefon od tata. Zapytał co się dzieje ze mną, powiedziałam, że jest mi słabo, czuję jakbym miała zaraz zemdleć, a on zapytał, czy zawsze tak będzie z "wyrzutem" w głosie. Właśnie tak jest też moimi przyjaciółkami. Coś czasem jest ważne dla mnie, a dla nich nie, ale mogłyby to uszanować.
Potrzebuję osoby, której powiedziałabym wszystko, ale niestety takiej nie mam. To prawda rodzicom mówię wszystko, ale jeśli chciałabym porozmawiać o nich to z kim?
23.04.2014
Mama dzwoniła! Dzięki Bogu to był tylko zbyt luźny gips, który uwierał. Tak bardzo się bałam... Żebyście widzieli jak się cieszyłam... Jeszcze tylko, żeby tata "wyzdrowiał".. Bardzo Go kocham i nie chcę, żeby kiedykolwiek jeszcze mówił takie rzeczy....
23.04.2014
Byliście kiedyś w takiej sytuacji, że nie wiecie co dalej? Że siedzicie, płaczecie i macie w głowie pustkę, tylko tysiące zbędnych myśli przelatuje Wam przez głowę.. Nie? To nie życzę Wam tego, a jeśli tak to współczuję. Siedzę i płaczę. Mama pojechała do szpitala, bo ma gips na nodze, która nagle zaczęła ją boleć i nie wiedziała co dalej. Tata w święta wypił i teraz ma swój okres kilkudniowego picia. Mówi takie rzeczy teraz, że nie wiem jak zareagować. Wiem, że gdyby był trzeźwy nigdy by tak nie powiedział, ale jednak.... Idę płakać dalej..
Subskrybuj:
Posty (Atom)